Zaangażowałem się w protest głównie ze względu na zbyt wielką kontrolę, jaką rząd chce nad nami przejąć, wchodząc w buciorach w naszą prywatność, a przede wszystkim w intymną strefę kobiet, zabraniając im podejmowania decyzji o własnym ciele i życiu prywatnym. Dodatkowo, wykorzystując ciężką sytuację, jaka teraz panuje w Polsce i na całym świecie. Zamiast dążyć do wspólnego zjednoczenia, ze wszystkich stron próbują nas kontrolować, a my nie będziemy się temu podporządkowywać.